środa, 21 lipca 2010

Anioł w świecie równoległym

Dawid Deutsch należy do szalonych naukowców. Należy do tej nielicznej grupy fizyków, którzy wierzą w istnienie światów równoległych, choć określenie "światy równoległe" jest wielce nieprecyzyjne, bo one przylegają, czy nawet - na swój sposób - tkwią wewnątrz naszej rzeczywistości, tak jak my tkwimy wewnątrz ich rzeczywistości. Na dodatek tych światów jest nieprzebrana ilość. No i oczywiście są dla nas niewidzialne.

A sądzi się tak dlatego, że coś odchyla fotony światła, przepuszczane przez otwór w ekranie i padające na inny ekran. To coś ma takie same cechy, jak "nasze" światło, tyle tylko, że jest niewidzialne. To samo dotyczy zresztą elektronów, neutronów i jakichkolwiek innych cząstek subatomowych. Inni fizycy twierdzą, że światło i te cząstki interferują same ze sobą i stąd te zjawiska, co wydaje się jeszcze bardziej nieprawdopodobne, co teoria wielu światów. W każdym razie - jak dla mnie.

Według Deutscha światy równoległe wzajemnie na siebie oddziałują. Dlatego m.in. tak trudno jest przewidzieć precyzyjnie pogodę, bo jest ona wypadkową pogód w innych światach równoległych. W tych "najbliższych" światach równoległych występują nasze odpowiedniki, ale im "dalsze" światy, nasze "ja" coraz bardziej się od nas różnią, by całkiem zaniknąć. Bo dalsze światy są coraz mniej podobne do naszej rzeczywistości i już nie znajdzie się tam dla nas miejsca ani form życia podobnych do nam znanych.

Wygląda na to, że w tym szaleństwie nieprzeliczonej ilości światów wypróbowuje się wszystkie opcje ewolucji oraz wszelkich możliwych zdarzeń. W jednym świecie wychodzisz za mąż za największą miłość swojego życia, a w innym ten sam ukochany cię porzuca i zdradza z najbliższą przyjaciółką. Czy wtedy smutek porzucenia z innego świata oddziałuje na twoje małżeństwo, jak interferujące światło? W jednym świecie jesteś baletową primadonną, a w innym leżysz przykuta do łóżka po poważnym urazie kręgosłupa podczas nauki tańca. I czy tańczycie wtedy razem? A może masz skrzydła, jak Aniołowie, bo w innym świecie tak pokierowała tobą ewolucja i dlatego w tym świecie patrzysz z zazdrością na ptaki.

Tak czy inaczej Dawid Deutsch nie tylko na serio traktuje teorię wielu światów, ale ma zamiar praktycznie z niej skorzystać, budując komputer kwantowy, który będzie czerpał energię ze wszystkich światów równoległych. No i wtedy prawda wyjdzie na wierzch.

1 komentarz:

  1. Wieloświat Deutscha to tylko pragmatyczna próba wyjaśnienia rzeczywistości przydatna do budowy komputera kwantowego. Tak naprawdę to czysta fikcja. Wiadomo przecież, że w rzeczywistości nie ma czegoś takiego jak czas, przestrzeń 3D, masa wraz całą jej bezwładnością i dynamiką. To co widzimy zmysłami to tylko wirtualny model prawdziwej totalnie abstrakcyjnej rzeczywistości, którą możemy poznać tylko dzięki matematyce i to niezmiernie zaawansowanej.Ten wirtualny model ukształtował się w toku ewolucji tylko po to by wygrać z konkurencją i dlatego nie ma nic wspólnego z prawdą o prawdziwym świecie. Prawda jest za droga dla celów wyścigu ewolucyjnego i ma zdecydowanie charakter abstrakcyjny bez cienia materializmu.

    OdpowiedzUsuń