środa, 16 marca 2011

Ziutek jest za elektrownią

Ziutek zadzwonił do jednej ze stacji telewizyjnych i oznajmił publicznie, że on jest za budowaniem w Polsce elektrowni atomowej, bo nie "ma innej alternatywy" (powiedział Ziutek), ale żeby nie była blisko jego domu. W ten sposób Ziutek, czyli typ charakterystyczny dla obecnego polskiego społeczeństwa, ukazał cały rozmiar matolstwa tegoż społeczeństwa.

W zachodnich mediach mówi się już nie tylko o katastrofie nuklearnej w Japonii, ale wręcz o apokalipsie. Kolejne doniesienia sugerują powtórkę z Czernobyla. Stosownie do tego zachowują się zachodni politycy, czyli myślą o skontrolowaniu, zamknięciu elektrowni czy ograniczeniu energetyki atomowej. W każdym razie to deklarują. W polskich mediach można usłyszeć o jakimś tam wycieku bez większego znaczenia, a premier idzie w zaparte i z niebywałą bezczelnością, niespotykaną arogancją, która jako premiera powinna go zmieść z powierzchni ziemi, deklaruje - właśnie w takim momencie - chęć budowy elektrowni atomowej w Polsce. Myślę, że dobrze by było zastanowić się i nad premierem i nad Ziutkiem.

Premier to cyniczny typ, który ma doskonałe informacje na temat tego, co wydarzyło się w Japonii, ale wykorzystuje naiwność i niedouczenie maluczkich. To samo zresztą robią polskie media. A dlaczego? Powiedzmy, że w grę wchodzą jakieś powiązania biznesowe, a także wygoda i krótkowzroczność, nader przerażająca u polityków. Łatwiej jest bowiem wybudować jedną elektrownię atomową, której plany już są gotowe, niż tworzyć koncepcję alternatywnych źródeł energii, co wymaga (oprócz pieniędzy) wyobraźni, wynalazczości i jakiejś dozy wizjonerstwa. Przecież wygodniej jest nie myśleć. W tym punkcie premier znajduje punkt styczny z Ziutkiem.

Co do Ziutka, to - jak zostało powiedziane - jest matołem. Nie czyta, nie myśli i dawno już zapomniał, czego go uczono o promieniowaniu radioaktywnym w szkole. Ziutka gówno obchodzi, że inni mogą być poszkodowani przez promieniowanie, byle Ziutka to nie dotknęło (stąd Ziutek chce elektrowni daleko od domu, nie mając pojęcia, że to go też nie ocali). Ziutek jest więc typem aspołecznym. Cechą charakterystyczną umysłu Ziutka jest brak krytycyzmu, więc powtarza bezmyślnie, co usłyszał ("nie ma alternatywy"), a także nie potrafi powiązać jednych faktów z drugimi.

Takich Ziutków wychowaliśmy w naszym społeczeństwie bezmiar. Można by było ich trochę wyedukować, choćby poprzez uczciwe media, ale zadbano, by pozostali matołami. Matoły bowiem będą głosować na polityków, kierując się kolorem krawatu bez wymagań dodatkowych. Wygląda na to, że tylko katastrofa może zmieść z powierzchni ziemi naszych Ziutków, premierów i media - i oby nigdy się nie odrodzili.

9 komentarzy:

  1. A JAKA JEST INNA ALTERNATYWA

    OdpowiedzUsuń
  2. Otóż szanowny "anonimowy", jakby poszukał, to by znalazł - i to liczne alternatywy. Niech sobie więc zada pytanie, dlaczego Niemcy są w stanie zamykać swoje elektrownie atomowe. Czy to oznacza, że będą sobie przyświecać lampami naftowymi? Moim zdaniem - oni nad takimi alternatywami już od dawna pracują. Życzę zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  3. A JAKIE TO ZRODLA ENERGII

    OdpowiedzUsuń
  4. Naturalne - energia słoneczna, wiatrowa, pływów morskich. Niedawno odkryto, że rosliny, które korzystają z energii słonecznej, to ogromne kwantowe fabryki. Oznacza to, że docierająca do nich energia słoneczna jest prawie w stu procentach wykorzystywana. Dlatego pracuje się m.in. nad stworzeniem kwantowych paneli słonecznych. Postęp techniczny jest lawinowy, ale wdrażanie nowych wynalazków hamowane przez wielkie korporacje, np. korporacje samochodowe, którym chodzi o szybki zysk, a nie kosztowne przestawianie się na nową technologię. A i arabskie państwa, bogate w ropę, muszą nadal zarabiać. Dlatego nie jeździmy samochodami elektrycznymi albo napędzanymi wodorem. Na ten temat jest mnóstwo artykułów, choć rzeczywiscie raczej w zagranicznej prasie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. MILIONY WIATRAKOW NIEZBYT TO WYGLADA LADNIE A CO Z PTAKAMI.CZYTALEM KIEDYS ZE MOCNO ZABURZAJA EKOSYSTEM.LAWINOWO WZRASTA LICZBA GRYZONI I OWADOW BO PTAKI OMIJAJA TERENY GDZIE SA ONE ZBUDOWANE.KATASTROFA W JAPONI TO NIE WINA CZLOWIEKA AW POLSCE NIE MA TSUNAMI.POZDRO.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myszy, owady, brzydki widok - z pewnoscią masz rację, ale co to za porównanie z promieniującą elektrownią! Efektem jest nie tylko choroba popromienna, ale w dłuższej perspektywie choroby nowotworowe i potworne mutacje genetyczne (dziecko z jednym okiem, jak cyklop).
    Każde urządzenie skonstruowane przez człowieka jest zawodne, elektrownie atomowe również. Nie potrzeba do tego tsunami. W Czernobylu żadnego tsunami nie było. A jesli nawet elektrownia działa bez zarzutu, to trzeba gdzieś składować odpady radioaktywne.
    Na szczęście Niemcy nam nie pozwolą wybudować tej elektrowni, nie będą chcieli ją mieć pod bokiem. Dlatego najwyższy czas już teraz uruchomić myslenie. Pozdro serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. a dlaczego Niemcow musimy pytac sie o zgode?a zobacz jak bujnie rozwija sie natura w czernobylu.

    OdpowiedzUsuń
  8. co maja niemcy do tego?zobacz jak wspaniale rozwija sie natura wokol czernobyla.jesli nie szkodzi zwierzetom to czlowiekowi rownierz.wytlumacz mi to.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyroda, owszem się rozwija, tylko ludzie nie chcą tam mieszkać, bo słyszeli o chorobie popromiennej, a w dalszej kolejności - licznych zachorowaniach na raka, głównie tarczycy. Nie jestem lekarzem, więc ci dokładnie, drogi Anonimowy, nie wytłumaczę. Ale popytaj fachowców - wiedza nie boli.

    OdpowiedzUsuń